Jeszcze w latach 90 dwudziestego wieku internet był nowinką technologiczną. Choć powstawały pierwsze strony jak Ebay czy Amazon, to rynek e-commerce, czyli sprzedaży online, praktycznie nie istniał. Zmieniło się to za sprawą wyszukiwarek, a przede wszystkim Google’a, który w 2000 roku wystartował z usługą Google Adwords. Uważa się to za początek marketingu sieciowego. Od tego wydarzenia rynek e-commerce stale rośnie – obecnie, wg serwisu Statista, jest wart 4.9 biliona $ i stale wykazuje silny trend wzrostowy. W Polsce wg raportu „E-commerce w Polsce” przygotowanego przez firmę Gemius , aż 77% internautów w 2021 roku zrobiło choć jeden zakup online. Rynek e-commerce jest więc ogromny, a kolejnym przełomem stają się marketplace’y.
Z tego tekstu dowiesz się:
Marketplace’y – czy są przyszłością sprzedaży online?
Jeszcze w latach 90 dwudziestego wieku internet był nowinką technologiczną. Choć powstawały pierwsze strony jak Ebay czy Amazon, to rynek e-commerce, czyli sprzedaży online, praktycznie nie istniał. Zmieniło się to za sprawą wyszukiwarek, a przede wszystkim Google’a, który w 2000 roku wystartował z usługą Google Adwords. Uważa się to za początek marketingu sieciowego. Od tego wydarzenia rynek e-commerce stale rośnie – obecnie, wg serwisu Statista, jest wart 4.9 biliona $[1] i stale wykazuje silny trend wzrostowy. W Polsce wg raportu „E-commerce w Polsce” przygotowanego przez firmę Gemius [2], aż 77% internautów w 2021 roku zrobiło choć jeden zakup online. Rynek e-commerce jest więc ogromny, a kolejnym przełomem stają się marketplace’y.
Czym są marketplace’y i jak działają?
Według raportu GS1 „Elektroniczne platformy sprzedażowe (marketplace’y) w Polsce” [3] 40% zakupów internetowych odbywa się za pośrednictwem platform typu marketplace. Natomiast raport Inquiry [4] wskazuje, że to dopiero początek, a platformy te mogą w najbliższych latach odpowiadać nawet za 75% rynku e-commerce. Wygląda więc na to, że zdecydowanie są one przyszłością sprzedaży online, jednak czym właściwie są?
Marketplace’y to platformy, na których różni przedsiębiorcy mogą wystawiać swoje produkty czy prowadzić całe sklepy. Tym samym marketplace’y są swoistymi targowiskami czy galeriami handlowymi w przestrzeni internetowej i sposób ich działania jest analogiczny. W świecie offline właściciel np. galerii dba o dobrą lokalizację, marketing czy przyjemną przestrzeń, które mogą przyciągać klientów. Następnie pobiera opłatę od sklepów, które chcą oferować swoje towary lub usługi w takiej galerii. W Internecie jest podobnie, choć dobrą lokalizację zastępuje, np. wysoki autorytet domeny. Zapewnia on wysokie pozycje w wynikach wyszukiwania i dopływ ruchu organicznego. Z kolei przyjemną przestrzenią jest ładny i przyjazny interface strony internetowej. Model biznesowy marketplace’ów opiera się o prowizje od sprzedaży. Wystawienie swoich produktów jest zwykle darmowe, a platforma pobiera jedynie odgórnie ustalony procent od sprzedaży lub innych usług na platformie, np. wyróżnienia oferty.
Zobacz też, jak zaprezentować produkt na Marketplace!
Analogia do świata offline, poza samymi raportami, zdaje się potwierdzać tezę, że marketplace’y są przyszłością sprzedaży online, a wynika to z ludzkiej natury – lubimy mieć wszystko w jednym miejscu i załatwiać wiele spraw za jednym razem. W końcu podczas jednej wizyty w galerii jesteśmy w stanie podpisać lub przedłużyć umowę z bankiem czy operatorem sieci komórkowej, zrobić zakupy odzieżowe oraz spożywcze, a w międzyczasie zjeść posiłek czy napić się kawy. Podobnie starają się działać marketplace’y, na których, podczas jednej sesji, możemy zaspokoić niemal wszystkie potrzeby zakupowe – od odzieży, przez różnorakie usługi, po elektronikę.
Marketplace’y – korzyści dla klientów
Szukanie produktów w przestrzeni internetowej jest równie męczące, co jeżdżenie po sklepach. Wpisujemy różne frazy w wyszukiwarkę, jesteśmy zalewani ofertami, które musimy zapisywać, porównywać, a finalnie przed zakupem musimy jeszcze przejść przez proces rejestracji, uzupełnić dane oraz podać adres dostawy. I choć sklepy starają się możliwie ułatwiać ten proces, to gdy rejestrujemy się w 5 sklepie, zapisujemy 20 link do interesującej nas oferty w notatniku, to jest to zwyczajnie wyczerpujące.
Nic więc dziwnego, że raport fundacji GS1 jasno wskazuje, że klientom zależy na możliwości robienia wszystkich zakupów w jednym miejscu, bo jest to zwyczajnie wygodne. Wystarczy założyć konto na jednej platformie, jeden raz uzupełnić dane wysyłki i dane do płatności, a kolejne zakupy odbywają się niemal automatycznie. Wymagają jedynie naszych potwierdzeń.
Marketplace zwiększa również bezpieczeństwo kupującego, ponieważ pośredniczy w procesie płatności i dba o to, żeby zakupiony towar faktycznie dotarł do klienta. A jeśli tak się nie stanie, to zwraca pieniądze i wyciąga konsekwencje wobec sprzedającego, który nie wywiązał się z umowy. Co więcej, marketplace’y zwykle mają swoją społeczność, która wystawia opinie i oceny na temat danego sprzedającego. Dzięki czemu kupujący nie podejmuje decyzji zakupowych tylko na podstawie opisu sprzedającego, a zyskuje wartościowe opinie.
Kolejnym atutem jest fakt, że marketplace’y oferują ogromną gamę produktów i usług od wielu sprzedających, co napędza konkurencyjność. Ta z kolei wpływa na jakość usług oraz cenę, na czym zyskuje finalny konsument.
Marketplace’y – korzyści dla przedsiębiorców
Sklep internetowy nie jest już nowinką technologiczną, a podstawą sprzedaży w internecie. Jednak stworzenie dobrego sklepu internetowego wcale nie jest takie proste i tanie. Wymaga wysokich umiejętności informatycznych lub wydatków rzędu co najmniej kilku tysięcy złotych. Co więcej, nowo powstały sklep na domenie, która nie ma wysokiego lub żadnego autorytetu, nie ma szans przebić się na wysokie pozycje w wyszukiwarkach internetowych. Chcąc podnieść pozycje sklepu, należy zainteresować się pozycjonowaniem lub zapłacić za działania SEO – audyt strony, optymalizacja pod wyszukiwarki i proces pozyskiwania linków. Natomiast jeśli chcemy wyświetlać się od razu, to jesteśmy zdani na płatne reklamy, np. w sieci wyszukiwania za pośrednictwem Google Ads czy w mediach społecznościowych. To wszystko sprawia, że próg wejścia do e-commerce jest obecnie dość wysoki i choć nadal niższy niż w handlu tradycyjnym, to jednak nie każdy przedsiębiorca może sobie na to pozwolić.
Natomiast na marketplace’ach każdy może wystawić swoje produkty lub usługi za darmo, a prowizje zapłaci od sprzedaży, czyli finalnie i tak zarobi.
Platformy dbają bowiem o marketing – mają bardzo wysoki autorytet domeny w wyszukiwarkach, co napędza ruch organiczny. Dbają o swoje media społecznościowe, a nawet organizują złożone kampanie reklamowe w różnych mediach, chcąc przyciągać nowe grupy odbiorców. Przedsiębiorca musi jedynie przygotować dobry produkt lub usługę i przedstawić swoją ofertę w możliwie najlepszy sposób. Reszta dzieje się w pewnym sensie sama – klienci przewijają się przez platformę i jeśli ich zainteresujemy, to mogą zdecydować się na zakup bez żadnego wysiłku marketingowego z naszej strony czy kosztów na utworzenie sklepu.
Tym samym próg wejścia w e-commerce za pośrednictwem marketplace’ów jest dość niski, a proces rejestracji czy dodawania produktów przystępny nawet dla osób niezorientowanych technologicznie. Dzięki temu sprzedawać może każdy, a platforma dba o przetworzenie płatności czy nawet dostarczenie produktu, szczególnie jeśli jest w formie elektronicznej.
Jednak nawet jeśli mamy sklep internetowy z wysokim autorytetem, silne profile w mediach społecznościowe oraz duży budżet na marketing, to nadal warto dodać swoje produkty do marketplace’ów. Pozwoli to dotrzeć do nowych klientów, którzy robią zakupy tylko za pośrednictwem tej, lub kilku platform, więc i tak nie dotrzemy do nich w inny sposób. Jest to maksymalizacja sprzedaży produktów lub usług w danej niszy i kolejna sytuacja „win-win” dla platformy i przedsiębiorcy, a po drodze dla klienta.
Czy marketplace’y mają jakieś wady?
Marketplace’y z samego założenia są bardzo dobrze przemyślane. Są po prostu kolejnym kanałem sprzedaży, który jest przyjazny klientowi, a wady powstają jedynie w wyniku nadużyć. Może się bowiem zdarzyć, że duże marki próbują przerzucać prowizje na klientów. Np. duży i znany sklep oferuje swoje produkty na danym marketplace’ie, jednak są one droższe o kilka procent. W takiej sytuacji przedsiębiorca ma marżę taką, jak we własnym sklepie, platforma zarabia prowizje, bo znana marka zdecydowała się oferować produkty lub usługi na jej rynku, więc chętniej tę markę promuje, a traci finalny konsument.
Natomiast dla przedsiębiorcy wadą może być zbyt duża konkurencja, która zmusza do produkowania wysokiej jakości niemal za bezcen. Wielu przedsiębiorców – którzy nie sprzedają dużo, nie może sobie na to pozwolić. Zdarza się również, że platformy, w celu ochrony klientów, blokują zarobione środki nawet na kilka miesięcy, co zmniejsza płynność finansową przedsiębiorcy – sprzedał produkt, a środki nie trafiają bezpośrednio na jego konto.
Czy marketplace’y mają jakieś wady?
Najpopularniejsze globalnie marketplace’y to np. Amazon, Ebay czy AliExpress. Natomiast w Polsce mamy Allegro, Morele czy Ceneo. Jednak, jak wybrać odpowiedni marketplace dla swojego biznesu? Czy kierować się tylko popularnością danej platformy?
Co do zasady nie możemy ignorować największego „gracza” na danym rynku, czyli w przypadku Polski – Allegro. Powinniśmy tam wystawić, choć część swoich produktów lub usług, żeby zapewnić lepszą płynność sprzedaży dla naszego biznesu. Poza tym warto zastanowić się, gdzie mogą być nasi odbiorcy, np. czy są to osoby fizyczne, czy przedsiębiorcy. Ci pierwsi chętnie korzystają z rynków na mediach społecznościowych, np. z popularnego w Polsce marketplace’u na Facebooku. Przedsiębiorcy częściej robią zakupy na znanych platformach czy nawet takich, które stworzone są bezpośrednio z myślą o handlowcach i zakupach hurtowych, czyli transakcjach B2B.
Należy więc określić target – grupę docelową dla naszego biznesu i szukać odbiorcy na różnych marketplace’ach. Pamiętajmy jednak, żeby mierzyć siły na zamiary, ponieważ z zamówień na produkty lub usługi, musimy się wywiązać. Warto początkowo zacząć od kilku ogłoszeń na popularnych platformach i stopniowo zwiększać ich liczbę wraz z rozwojem firmy.