Powiedz czego szukasz?

Inspiracje

Czy można z sukcesem prowadzić sesje jogi online?

Szacowany czas czytania:

Czy można przenieść w pełni stacjonarną działalność do internetu? Udało się to szkole Anna Joga Life, która zadbała o potrzeby dotychczasowych klientów i utrzymała dochody na poziomie sprzed pandemii!

Z tego tekstu dowiesz się:

  • Jak przenieść działalność stacjonarną do internetu,
  • Z jakich materiałów/działań skorzystać, aby sprawnie przeprowadzić jogę online,
  • Jak miały się zajęcia online po powrocie zajęć stacjonarnych.

W drugim tygodniu marca frekwencja na stacjonarnych zajęciach z jogi zaczęła gwałtownie spadać, a uczestnicy masowo odwoływali swój udział w zaplanowanych na koniec miesiąca wyjazdowych warsztatach. Pani Anna nigdy wcześniej nie myślała o przejściu na tryb online, ponieważ miała wątpliwości, czy pozwoli on utrzymać jakość zajęć. Obawiała się także trudności technicznych oraz tego, że klientom nie spodoba się taka forma lekcji. Chęć udzielenia uczestnikom wsparcia w trudnych czasach pandemii sprawiła jednak, że jako jedna z pierwszych zaczęła prowadzić sesje z jogi przez internet. Wyróżnikiem jej oferty było utrzymanie bieżącej komunikacji podczas zajęć prowadzonych online, monitorowanie sposobu wykonywania ćwiczeń przez uczestników oraz wprowadzanie korekt i udzielanie indywidualnych wskazówek. 

Cyfrowa rewolucja w praktyce

Przygotowania do zajęć online ruszyły 13 marca. Pani Anna miała do dyspozycji sprawne łącze, komputer, kamerkę internetową i statyw – to wystarczyło, aby zapewnić ciągłość zajęć i dobrą komunikację z uczestnikami. Początkowo Pani Anna planowała zakup nowej kamery. Jednak ze względu na niepewność dotyczącą rozwoju sytuacji oraz wzrost cen sprzętu, nie zdecydowała się na tę inwestycję. Odłożyła ją na najbliższe półrocze, planując stopniowo wymienić sprzęt – kamerę i mikrofon – na bardziej profesjonalne modele o lepszych parametrach, które pozwolą dostarczać klientom jeszcze wyższej jakości materiały.

Jedynym wydatkiem Pani Anny było wykupienie dostępu do platformy, która umożliwiła spotkania z klientami w wirtualnej przestrzeni.

Właścicielka szkoły jogi zrezygnowała również z płatnych form promocji i ograniczyła się do powiadomienia obecnych oraz byłych klientów o wprowadzeniu zajęć online.

Rezygnacja z działań reklamowych wynikała ze specyfiki moich działań i dotychczasowej strategii marketingowo-biznesowej, bazującej na “poczcie pantoflowej” i spontanicznym pojawianiu się klientów „z okolicy” na zajęciach stacjonarnych. Jedną z głównych wartości mojego biznesu jest dostarczanie usług w możliwie najbardziej zindywidualizowany sposób i prowadzenie zajęć w niewielkich grupach, które umożliwiają indywidualny kontakt z każdą uczestniczącą osobą – również online – mówi Pani Anna.

Klienci, którzy w połowie marca rozpoczęli korzystanie z zajęć online, zapełnili niemal wszystkie miejsca w grupach z limitowaną liczbą uczestników do maks. 12 osób. Nie było konieczne więc podejmowanie działań reklamowych.

Zamiast stworzenia nowych grup dla nowych klientów i wdrożenia reklam, postanowiłam jak najlepiej zadbać o potrzeby dotychczasowych klientów. Uruchomiłam dodatkowe sesje właśnie dla nich, wzbogacając plan zajęć o „Ratunek dla pleców” oraz sesje relaksacyjne. Zaczęłam udzielać uczestnikom wsparcia podczas transmisji „na żywo”, prowadzonych na facebookowej grupie – tłumaczy Anna Borawska.

Źródło: Anna Joga Life

Specjalne, bezpłatne sesje „Ratunek dla pleców”, oddechowe sesje antystresowe oraz transmisje LIVE w zamkniętej grupie na Facebooku odbywały się od marca do czerwca. Liczba tych sesji zmieniała się, a z nią także nakład czasu oraz zaangażowania – pojawiły się +/- 4 dodatkowe sesje lub spotkania tygodniowo. Przygotowanie ich i prowadzenie nie wymagało dodatkowych nakładów finansowych, jednak wymagało większego zaangażowania osoby prowadzącej, czyli Pani Anny. Dodatkowe sesje nie zwiększyły przychodów w sposób bezpośredni, jednak celem akcji było wsparcie klientów i rozwinięcie z nimi relacji.

Co mówią liczby?

Reakcja uczestników zajęć była entuzjastyczna – większość z ulgą przyjęła wiadomość o możliwości kontynuacji sesji jogi w nowej formie. Problemem dla części osób była jednak zbyt słaba jakość połączenia internetowego, sprawdzana podczas sesji testowych. Kłopoty techniczne pojawiały się sporadycznie, w większości po stronie uczestników. Najczęściej wiązały się np. z lokalnymi awariami światłowodu albo niestabilnością łącza. Przez okres prowadzenia zajęć w trybie online udało się utrzymać rytm zajęć, bez potrzeby odwoływania ich ze względu na trudności techniczne po stronie Pani Anny. Uczestnicy, którzy nie mogli dołączyć na zajęcia ze względu na niestabilność łącza, odrabiali zajęcia w innym terminie.

Część osób z przyczyn technicznych zrezygnowała z udziału w zajęciach online. Dołączyła jednak uruchomionych od czerwca zajęć stacjonarnych. Ostatecznie w kwietniowych i majowych sesjach online uczestniczyło 55% stałych klientów oraz 10% pasjonatów jogi, którzy w przeszłości brali udział w zajęciach Anna Joga Life. Pomimo zawieszenia zajęć w trybie stacjonarnych, od 15 marca firmie Anna Joga Life udało się uniknąć przestoju i kontynuować świadczenie usług dla 65% klientów.

Po przeniesieniu zajęć do Internetu ok. 30% obecnych klientów postanowiło zwiększyć częstotliwość udziału w sesjach z 1 lub 2 sesji tygodniowo do 2 lub 3 sesji tygodniowo. Pozwoliło to utrzymać przychody na poziomie sprzed pandemii, mimo ogólnie mniejszej liczby klientów. W okresie marzec-czerwiec liczba klientów zmniejszyła się o ok. 65% w stosunku do liczby klientów w okresie styczeń/luty 2020.

Wyzwania kontra strach

Samo wykorzystanie nowych technologii to jednak za mało, by osiągnąć sukces w internecie. Co odegrało kluczową rolę w cyfrowej transformacji?

Najważniejsze jest to, by wierzyć w misję swojej firmy, a w kryzysie szukać sposobów na jej zrealizowanie, troszcząc się jednocześnie o dobro klientów. Daje to dużo większą motywację do działania niż skupianie się na wynikach finansowych. Koncentrowanie się na wartościach firmy i potrzebach klientów jest szczególnie istotne w sytuacji kryzysowej, gdy u przedsiębiorcy pojawia się strach o przetrwanie. Decyzje podejmowane pod jego wpływem nigdy nie będą tak dobre, jak pomysły realizowane z myślą o potrzebach klientów. Ważne jest też to, by w sytuacji pełnej wyzwań dostrzegać zaproszenie do odkrywania nowych możliwości, które w przyszłości mogą wspierać rozwój firmy i lepiej służyć klientom.

Źródło: Anna Joga Life

Anna Borawska nie spodziewała się, że przejście w tryb online stanie się punktem zwrotnym w rozwoju jej firmy. Cyfrowa rewolucja zaowocowała odnowieniem relacji z byłymi klientami i zaangażowaniem klientów do częstszego korzystania z usług. Te doświadczenia sprawiły, że dostrzegła w internecie nową szansę rozwojową. 

Jak miały się zajęcia online po możliwości powrotu zajęć stacjonarnych?

Latem wróciła możliwość powrotu do zajęć stacjonarnych. W wakacje liczebność uczestników zmieniała się, tak samo jak liczba zajęć. Jednak po wprowadzeniu zajęć online Anna Borawska zarejestrowała zdecydowanie mniejszy spadek liczby osób w stosunku do poprzedniego roku, kiedy to zajęcia odbywały się w 100% stacjonarnie. Spadki te wiązały się zazwyczaj z wakacyjnymi wyjazdami klientów, którzy nie mogli fizycznie pojawić się na zajęciach jogi. Dzięki zajęciom online mogli brać w nich udział z każdego zakątka Ziemi, gdzie dostępne było stabilne połączenie internetowe.

Warto zauważyć, że mimo powrotu zajęć stacjonarnych właścicielka studia jogi wcale nie zrezygnowała z zajęć online, a uznała je za opcję stałą. Równolegle zróżnicowała ceny za pakiet zajęć. Ceny lekcji online obniżyła w stosunku do dotychczasowych, a ceny za zajęcia stacjonarne – podniosła w stosunku do cen sprzed pandemii.

Mimo możliwości powrotu na zajęcia stacjonarne, ze względu na przedłużającą się pandemię, wiele osób zdecydowało się na jogę online. Większość z dotychczasowych klientów, uczęszczających na zajęcia stacjonarne, przestała widzieć sens w czekaniu z całkowitym wznowieniem praktyki, aż sytuacja wróci do normy i będzie możliwy swobodny powrót do studia.

Źródło: Anna Joga Life

Zajęcia online sprawdziły się też jako dobra forma praktyki dla uczestników. Potwierdzają to ich odczucia po 9 miesiącach ćwiczenia jogi online. Mimo że są to zajęcia grupowe, praktyka we własnym domu pozwala na prywatność i wrażenie, że sesje są prowadzone indywidualnie. Oto jedna z nich:

Jeśli ktoś martwi się lub zastanawia czy joga online spełni jego oczekiwania względem tej aktywności, w przypadku zajęć z Anią te zmartwienia są zbędne! Indywidualne podejście do każdego uczestnika i baczna obserwacja przez Anię daje poczucie uczestnictwa na 100%. Sesje są różnorodne i dopasowane do nastroju uczestniczek.

Według Anny Borawskiej joga online będzie stałym elementem rzeczywistości nawet po zakończeniu pandemii. Formą zajęć wybieraną nie z przymusu, ale ze względu na swoje zalety, takie jak oszczędność czasu, np. na dojazdach, czy też kameralność, która dla niektórych jest bardzo ważna.

Metryczka

  • Nazwa firmy: Anna Joga Life
  • Branża: usługi fitness; zdrowie; rozrywka; sport
  • Kanały sprzedaży: polecenie i organiczne posty Facebookowe.
  • Zasięg: Polska, szczególnie okolice Łomianek; w wersji online – nieograniczony
  • Unikalność: skupienie na dotychczasowych klientach

 

 

Podziel się: