Sposób prezentacji produktu na Marketplace odbija się w dużym stopniu na Twoich wynikach. Atrakcyjne oferty generują znacznie większe zyski. Sprawdź, jak połapać się w kryteriach istotnych dla różnych platform i ujednolicić ofertę raz na zawsze!
Z tego tekstu dowiesz się:
Charakterystyka pozycjonowania na Marketplace – czym różni się od SEO?
Jesteś przyzwyczajony do spełniania wymagań Google’a? Obecność na Marketplace znacznie Cię zaskoczy. Oferty wystawiane w serwisie, z którego korzysta tysiące innych przedsiębiorców, porównać można bezpośrednio do targu. W momencie wystawienia własnego „straganu” musisz zacząć respektować autonomię konkretnego serwisu.
Jako sprzedawca nie zajmujesz się od teraz ciągłym zadowalaniem robotów wyszukiwarek. Opiekuje się nimi troskliwie właściciel przestrzeni targowej, napędzając ruch wszystkim wystawcom. Ty, jako właściciel małego sklepiku, musisz sprostać wymaganiom osobnego, wewnętrznego środowiska. Trzeba zadowolić klientów i ekspertów kontroli jakości w postaci robocików podlegających konkretnej przestrzeni. Uwagę powinieneś skupić więc na preferencjach właścicieli i użytkowników konkretnego serwisu: Allegro, Facebooka, Amazona, czy Empiku. Czas odetchnąć na moment od Google!
Porównanie wygląda więc następująco:
- Własna strona internetowa – walczysz z ogółem „państwa”, a więc ze wszystkimi stronami w internecie. Wśród nich mogą znaleźć się również Marketplace’y. Wszyscy uczestnicy wyścigu podlegają jednak identycznym regułom.
- Działania w Marketplace – walczysz z wystawcami podlegającymi zasadom mniejszych jednostek. Nie interesuje Cię aż tak walka z „państwem” – Google.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź, różnice – własny sklep internetowy czy sprzedaż na platformach zakupowych.
Znaczenie prezentacji produktu na Marketplace
Choć w przypadku Marketplace podlegasz wewnętrznym kryteriom oceniania, wciąż musisz oczarowywać i tłum – potencjalnych klientów. Liczy się nie tylko to, co oferujesz, ale również to, w jaki sposób opowiadasz o swojej ofercie i jak w ogóle działasz.
Piękna i przystępna prezentacja nie pomoże Ci w walce o pozycję, jeśli obsługa klienta pozostawi wiele do życzenia. Wewnętrzne roboty analityczne w postaci „kontrolerów jakości” badają stale szereg czynników, w których skład wchodzi m.in. ogólne zadowolenie użytkowników.
Odwrotny scenariusz działa zupełnie analogicznie! Nawet najsympatyczniejsza obsługa klienta nie zjedna rzeszy klientów, jeśli sami odbiorcy, ze względu na słabe dostosowanie prezentacji, najzwyczajniej nie natrafią nawet na „stragan”. Różnorodne czynniki nakładają się więc ściśle na siebie nawzajem. Nie działają osobno ani się nie zastępują.
Prezentacja produktów musi trafić zarówno w gusta serwisu („targu”), jak i samych klientów. Dopóki parametry techniczne nie zgrają się jednak z obsługą i dobrą opinią, samo dobre przedstawienie oferty nie zadziała. Można przyjąć, że czynniki nakładają się na siebie w stosunku 50:50 – a często stanowią nawet jedność!
Prezentacja produktu na Marketplace – uniwersalne zasady
Choć zasady poszczególnych „przestrzeni targowych” znacznie się różnią, część kryteriów powtarza się w niemal każdym serwisie. Jeśli celujesz w różnorodne rynki, najlepszą opcją na początek okaże się skorzystanie z zestawu uniwersalnych rad!
Istotne jest:
- Uwzględnianie współczynnika proporcji – liczy się nie tylko dopasowanie rozdzielczości, ale również umiejętne wyeksponowanie produktu. Ucięte w połowie zdjęcie nigdy nie będzie atrakcyjne. Centralny punkt przesunięty gdzieś na bok nie przykuje z kolei wzroku. Co ciekawe Allegro pochwala nawet dodawanie do zdjęć białych pasków po bokach, o ile tylko taki sposób prezentacji pozwoli zaprezentować produkt w całości, bez potrzeby przycinania.
- Unikanie podpisywania obrazów – wklejone logotypy czy czcze hasła („najwyższa jakość!”; „oryginalny produkt”; „prosto z krzaka”) nie podobają się z reguły żadnemu Marketplace’owi. Pożądaną treść (czyli zdecydowanie nie taką z przykładów wyżej) zawrzeć możesz w opisie. Nigdy nie na obrazku tytułowym czy miniaturze.
- Przystępność dla urządzeń mobilnych – znaczenie ma kilka czynników. Po pierwsze użytkownicy urządzeń mobilnych przyzwyczajeni są do scrollowania. Oferty powinny przykuwać wzrok OD RAZU, bo na przyglądanie się ofertom najzwyczajniej nie ma tu miejsca. Drugim istotnym aspektem jest czytelność. Elementy nie mogą być zbyt małe, zbyt liczne lub zbyt chaotyczne.
- Unikanie stocków – ta zasada sprawdzi się absolutnie WSZĘDZIE – choć z różnych przyczyn. Allegro nie akceptuje wykupionych zdjęć. Ilustracje powinny prezentować produkt. Użytkownikom przyzwyczajonym do autentycznych, „ludzkich treści” (stanowiących idę serwisów społecznościowych), nie spodoba się z kolei stockowe zdjęcie zauważone gdzieś na Facebooku. Stocki to wielkie NO-NO – bez względu na platformę!
- Hierarchia treści – użytkownik platformy sprzedażowej WIE, że sprzedajesz i poszukuje konkretów. Średnim pomysłem będzie więc oferta kawy rozpoczęta od „rozkoszuj się namiętną chwilą, lekką jak chmurka”. Klient Marketplace chce najpierw dowiedzieć się, co jest przedmiotem oferty, a dopiero później zagłębiać się w szczegóły i porównania.
- „Tu albo nigdzie” – odbiorca ani myśli o przejściu na inną platformę w celu zapoznania się ze szczegółami. Jeśli czujesz, że tylko możesz zawrzeć w prezentacji najważniejsze informacje, po prostu je zawrzyj (albo uprość przekaz) – nigdy nie odsyłaj!
Czynniki opisane powyżej pomogą Ci opracować bardziej złożone elementy przekazu: formę i treść. Najwyższy czas skupić się więc na szczegółach!
Jak przygotować skuteczny opis produktowy?
Znasz już podstawy – bazowa wiedza pozwoli Ci przejść płynnie przez poszczególne aspekty prezentacji produktów. Pierwszą częścią składową jest opis: jego misja, treść i wybrzmiewający między słowami przekaz. Jeśli dowiesz się, co tak naprawdę chcesz powiedzieć, prezentacja wizualna uzupełni się sama!
Przede wszystkim skup się na przedstawieniu istoty oferty w najprostszych słowach. Osoba, która przegląda aukcje, może być zarówno laikiem, jak i ekspertem. Nie wiesz, czy zna się na aspektach, które opisujesz. Powinieneś więc używać przystępnych, obrazowych pojęć i jak najszybciej zaznajamiać użytkownika z tematem. Unikaj też stosowania wyrażeń, które nic nie mówią. Zapomnij o „jakości”, „doświadczeniu” i „spełnianiu oczekiwań”.
Porównaj fragmenty opisów:
- Zły przykład – system audio 18F PRO 3 serii z technologią Automatic Reduce, opracowany z najwyższą starannością, by spełnić wymagania i zwiększyć bezpieczeństwo kierowców.
- Dobry przykład – system audio kompatybilny z GPS wykrywa aktywność kierowcy. W przypadku dużego natężenia ruchu ścisza muzykę, umożliwiając skupienie. Jazda po pustej drodze skutkuje z kolei mocnym podbiciem basu!
Jak widzisz, w prezentacji produktu liczy się przywołanie realnych doświadczeń, emocji i sytuacji. Twoje słowa powinny wyjaśniać temat w jak najkrótszym czasie. Zbiór technologicznych nazw zastąpić możesz śmiało krótkim wyjaśnieniem.
Tuż pod czytelnym, zrozumiałym wstępem zamieścić powinieneś bardziej szczegółowe informacje. Świetnie wypadną w tym miejscu wszelkie listy zawierające informacje techniczne. Tuż pod listą, w osobnym nagłówku, objaśnić możesz wpływ konkretnych parametrów na funkcjonalność produktu. Dzięki temu zaspokoisz zarazem potrzeby ekspertów (nawet nie wiesz, jak irytuje ich brak szczegółowej specyfikacji!), jak i amatorów.
Jeszcze niżej zawrzeć możesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Postawić możesz również na odwołanie się do sytuacji doświadczanych przez klienta – „zdarzyło Ci się…”, „miałeś do czynienia z…”. W ten sposób połączysz płynnie aspekty techniczne z wartościami istotnymi dla Twojego odbiorcy.
Na samym dole umieścić możesz informacje o oznaczeniach, certyfikatach i badaniach. Wszystko, co nie przykuwa wzroku samo z siebie, ale może być istotne dla osób, które zamierzają wczytać się w całość opisu i podjąć decyzję.
Prezentacja wizualna – jak przygotować warstwę graficzną?
Design powinien uzupełniać treść w naturalny sposób. Stanowi też swoiste potwierdzenie deklaracji. Stockowe zdjęcia z uśmiechniętym kierowcą zadziałają wręcz śmiesznie w przypadku reklamowania autorskich systemów audio. Zdecydowanie lepiej postawić realne fotografie, choćby kosztem jakości czy oświetlenia.
No właśnie, skoro mowa o aspektach technicznych: zdjęcie będące okładką czy miniaturką stanowi najważniejszą ze wszystkich grafik. Postaraj się zaprezentować produkt z pożądanej perspektywy i przygotuj domowe studio. Domowy photobox możesz złożyć nawet z kilku kartek. Pamiętaj, że znacznie lepiej dopracowywać niż wycinać. Zrób zdjęcie od razu na białym tle z naturalnymi cieniami.
Pamiętaj, by kierować się zasadami proporcji. Wyznacz centralny punkt każdej fotografii i zadbaj o to, by nic nie odciągało od niego uwagi. O ile tylko platforma wyraża na to zgodę, spróbuj też przedstawić graficznie realne zastosowanie produktu. Tuż pod opisem parametrów systemu audio zawrzeć możesz np. schemat łączenia elektroniki i sfotografowany sposób montażu.
Zapomnij o tym, że design ma tylko wyglądać. Dbaj o to, by wszystkie aspekty wizualne dostarczały odbiorcom realnych informacji. Znaczna część Twoich potencjalnych klientów rezygnuje z zakupu, bo boi się, że nie podoła obsłudze produktu. Zdjęcia pomogą Ci upewnić ich w przekonaniu, że wszystko jest banalnie proste! Jeśli chcesz zapoznać się bliżej z tym tematem, poczytaj koniecznie o klątwie wiedzy. Za sprawą lektury zapomnisz raz na zawsze o kierowaniu słów w stronę podobnych Tobie ekspertów!
Dodatkowe informacje na karcie produktowej – co konkretnie ma znaczenie?
Marketplace, w którym działasz, pozwala na uwzględnienie wielu szczegółów? Korzystaj! Znaczna część serwisów ocenia znacznie lepiej aukcje wyposażone w opisane dokładnie parametry.
Pamiętaj, że dla analityki (i samych użytkowników) liczy się nie tylko to, co niewidoczne. Równie duże znaczenie ma uwzględnienie aspektów na pozór oczywistych: koloru, kształtu czy wymiarów. Opisując parametry przedmiotu, miej w głowie zawsze reprezentację osób o różnorodnych potrzebach i ograniczeniach. Nie wiesz w końcu, czy Twój odbiorca odróżnia barwy (lub czy w ogóle cokolwiek widzi) i nie masz pojęcia o cudzej zdolności szacowania wymiarów czy proporcji.
W dłuższych formach prezentacji (np. na Allegro czy Amazonie) powinieneś zadbać też o dostarczenie informacji, o które zwykle nikt nie pyta. O ile dla jednych użytkowników znaczenie ma tylko liczba gniazdek w przedłużaczu, ktoś inny zainteresować może się aspektami takimi, jak filtry RFI/EMI, napięcie progowe i maksymalny prąd impulsu. Odbiorcy tekstyliów i produktów kosmetycznych poszukują też nierzadko informacji związanych ze szczegółową certyfikacją, badaniami laboratoryjnymi, czy zaświadczeniami o zrównoważonej produkcji.
Na koniec pamiętaj, że dodatkowe informacje nie muszą ograniczać się do opisu produktu. Wspomnij nieco o tym, jak działasz i jak podchodzisz do klienta. Odbiorcy szukają w Tobie człowieka, a nie tylko handlowca! Wyszczególnij też podstawowe informacje o sposobie płatności czy wysyłce. Niektóre osoby nie potrafią zweryfikować ich samodzielnie, korzystając z funkcjonalności serwisu.